9
października w Ugandzie obchodzony jest Dzień Niepodległości.
Tego dnia 49 lat temu, w 1962 roku ten kraj przestał być kolonią
brytyjską i uzyskał niepodległość. Pierwszym premierem państwa
został Milton Obote, jeden z przywódców narodu. Po kilku latach
demokratycznych rządów dokonał on zamachu stanu i został
dyktatorem. W 1971 roku obaliła go armia dowodzona przez Idiego
Amina. Ten generał wprowadził kolejny reżim. Jeden z najgorszych w
historii Afryki. W czasie jego rządów zostało zamordowanych
kilkaset tysięcy ludzi, a kraj doprowadzony do kryzysu
gospodarczego. Właśnie o rządach Amina opowiada film „Ostatni
król Szkocji”. W 1979 wybuchła wojna z Tanzanią, wspierającą
przeciwników Amina. Despoty został obalony. Zwycięzcy nie
potrafili jednak dojść do porozumienia i wkrótce potem wybuchła
kolejna wojna, tym razem domowa między rożnymi frakcjami.
Doprowadziła ona kraj do ruiny. Ostatecznie zwyciężyła w niej
Narodowa Armia Oporu (NRA) dowodzona przez Yoweri Museweniego. On sam
został prezydentem i sprawuje ten urząd do dnia dzisiejszego.
Rządzi
w sposób autorytarny. Fałszuje wyniki wyborów i zmienia
konstytucję, tak żeby stale utrzymać się przy władzy. W
utrzymaniu porządku pomaga mu policja. Jej uzbrojenie bardziej
przypomina wyposażenie oddziałów specjalnych, niż posterunkowych
w Polsce. Wśród urzędników szerzy się korupcja. Sam Museweni
jest jednym z najbogatszych prezydentów, mimo że większość
obywateli cierpi biedę. Zarobki są niskie, a ceny wielu produktów
porównywalne do tych w Polsce.
Ludzie
nie są zadowoleni z politycznej i ekonomicznej sytuacji w kraju.
Dlatego nie chcą świętować Dnia Niepodległości. Tylko niewielu
zakłada tradycyjne stroje czy wywiesza flagi. Oczywiście są
organizowane oficjalne obchody z paradą wojskową oraz masą
przemówień. Nawet zastanawiałem się nad wybraniem się na nie,
ale ostatecznie zrezygnowałem. Nikt
inny się nie wybierał, a ja byłem zmęczony.
![]() |
Pomnik Niepodległości w centrum Kampali |
W
ciągu ostatnich dni widziałem po prawdzie masę stoisk z flagami i
koszulkami w narodowych barwach. Myślałem, że to z okazji święta
państwowego, ale nie. Albo przynajmniej nie tego. Wczoraj
reprezentacja Ugandy w piłkę nożną walczyła o awans do Pucharu
Narodów Afryki. I to wydarzanie wzbudziło dużo więcej
patriotycznych uczuć niż Dzień Niepodległości. Wszyscy chodzili
ubrani w koszulki narodowe oraz obwieszeni flagami, czekając na
ostatecznie rozstrzygnięcie. Drużyna musiała wygrać z Kenią aby
awansować do finału. Niestety nie udało jej się. Padł
bezbramkowy remis. Wszyscy po meczu chodzili przybici. Jakby wygrali
to święto przeciągnęłoby się jeszcze na kilka najbliższych
dni.